Tadeusz Zawadzki ,,Zośka"
Czołem!
Dzisiejszy wpis będzie dotyczył niezwykle odważnego a zarazem pełnego empatii bohatera: Zośki. Pseudonim nadano mu ze względu na delikatne rysy twarzy i niemal (jak to opisywali jego koledzy) dziewczęcą urodę.
Tadeusz Leon Józef Zawadzki urodził się 24 stycznia, 1921 roku w Warszawie. We wrześniu, 12 lat później, rozpoczął naukę w Państwowym Gimnazjum im. Stefana Batorego. W klasie do której uczęszczał zaprzyjaźnił się z Jan Bytnarem, Aleksym Dawidowskim i Janem Wuttke (późniejsi żołnierze). W 1933 dołączył do świeżo założonego harcerstwa o nazwie ,,Pomarańczarnia". Dzięki świetnie rozumiejącemu młodzież opiekunowi- Andrzejowi Starzyńskiemu- Tadeusz zaczął poznawać Polskę (spowodowały to wiele wycieczek w Tatry, nad morze, po miejscowych lasach) oraz pokochał polskie tereny. Na wiosnę 1939 roku udało mu się zdać maturę. Po wybuchu II wojny światowej na rozkaz przełożonych musiał ewakuować się wraz z drużyną harcerską na wschód od Warszawy. Pod opieką dowódcy mieli być bezpiecznie odeskortowani, jako młodzi mężczyźni, jak najdalej od niebezpieczeństwa. Jednak po drodze widząc wielkie szkody i cierpienie ludzkie jakie wywołały bombardowania nazistowskich samolotów postanowili dłużej już się nie wzbraniać i ruszyli na pomoc rannym, pomimo, że było to zakazane. Próbowali zatrzymywać samochody, ciężarówki ale nikt nie zwracał na nich uwagi. Dopiero kiedy użyli gróźb i twardo stanęli na środku drogi jeden kierowca stanął. W tamtym momencie Tadeusz jeszcze nie zdawał sobie sprawy jak duży wpływ na miejscową ludność i nie tylko miało to, co zrobili. Tego samego roku brał udział w akcji małego sabotażu: pisał na murach, ścianach budynków antyniemieckie hasła, np.: ,,Tylko świnie siedzą w kinie" (wówczas w kinach puszczano jedynie propagandowe filmy, a pomimo tego niektórzy Polacy nadal chodzili i oglądali je) albo ,,Pomścimy Pawiak", zrywał flagi ze swastykami oraz dołączył do konspiracji, a kiedy się rozrosła powstała ,,Pomarańczarnia" i powstała ,,Wojenna Pomarańczarnia" Tadeusz Zawadzki stanął na jej czele jako dowódca. Na początku 1941 roku wcielił się do Szarych Szeregów wraz ze swoim oddziałem, gdzie natychmiast dołączył do Organizacji Małego Sabotażu ,,Wawer". Dzięki czynnemu angażowaniu się został obwołany najlepszym wykonawcą głośnych akcji małego sabotażu- malując również najwięcej kotwic na murach w swojej dzielnicy, (znak ,,Polska Walcząca") przydano mu pseudonim ,,Kotwicki''. Kiedy w 1943 został mianowany kapralem podchorążym, przerwał naukę. W marcu zmarli jego dwaj przyjaciele: ,,Rudy" oraz ,,Alek". Tadeusz bardzo ciężko przyjął śmierć przyjaciół i popadł w depresję. Jednak postanowił, że historia tych walecznych żołnierzy nie może zostać zapomniana i pod koniec kwietnia spisał działalność ,,Pomarańczarni" oraz przebiegu akcji pod Arsenałem: była to podstawa do napisania książki ,,Kamienie na szaniec" przez Aleksandra Kamińskiego. W lipcu został aresztowany i dwa tygodnie torturowany w Gęsiówce. Kiedy został wypuszczony podjął się kursu wojennego harcmistrzowskiego i został harcmistrzem.
20-21 sierpnia, 1943 roku został zabity strzałem w pierś, podczas akcji ,,Taśma". Poległ z ,,głową ciężką na karabinie".
,,Biografia w pigułce"- https://www.youtube.com/watch?v=NzJulhHV7a4
Dzisiejszy wpis będzie dotyczył niezwykle odważnego a zarazem pełnego empatii bohatera: Zośki. Pseudonim nadano mu ze względu na delikatne rysy twarzy i niemal (jak to opisywali jego koledzy) dziewczęcą urodę.
Tadeusz Leon Józef Zawadzki urodził się 24 stycznia, 1921 roku w Warszawie. We wrześniu, 12 lat później, rozpoczął naukę w Państwowym Gimnazjum im. Stefana Batorego. W klasie do której uczęszczał zaprzyjaźnił się z Jan Bytnarem, Aleksym Dawidowskim i Janem Wuttke (późniejsi żołnierze). W 1933 dołączył do świeżo założonego harcerstwa o nazwie ,,Pomarańczarnia". Dzięki świetnie rozumiejącemu młodzież opiekunowi- Andrzejowi Starzyńskiemu- Tadeusz zaczął poznawać Polskę (spowodowały to wiele wycieczek w Tatry, nad morze, po miejscowych lasach) oraz pokochał polskie tereny. Na wiosnę 1939 roku udało mu się zdać maturę. Po wybuchu II wojny światowej na rozkaz przełożonych musiał ewakuować się wraz z drużyną harcerską na wschód od Warszawy. Pod opieką dowódcy mieli być bezpiecznie odeskortowani, jako młodzi mężczyźni, jak najdalej od niebezpieczeństwa. Jednak po drodze widząc wielkie szkody i cierpienie ludzkie jakie wywołały bombardowania nazistowskich samolotów postanowili dłużej już się nie wzbraniać i ruszyli na pomoc rannym, pomimo, że było to zakazane. Próbowali zatrzymywać samochody, ciężarówki ale nikt nie zwracał na nich uwagi. Dopiero kiedy użyli gróźb i twardo stanęli na środku drogi jeden kierowca stanął. W tamtym momencie Tadeusz jeszcze nie zdawał sobie sprawy jak duży wpływ na miejscową ludność i nie tylko miało to, co zrobili. Tego samego roku brał udział w akcji małego sabotażu: pisał na murach, ścianach budynków antyniemieckie hasła, np.: ,,Tylko świnie siedzą w kinie" (wówczas w kinach puszczano jedynie propagandowe filmy, a pomimo tego niektórzy Polacy nadal chodzili i oglądali je) albo ,,Pomścimy Pawiak", zrywał flagi ze swastykami oraz dołączył do konspiracji, a kiedy się rozrosła powstała ,,Pomarańczarnia" i powstała ,,Wojenna Pomarańczarnia" Tadeusz Zawadzki stanął na jej czele jako dowódca. Na początku 1941 roku wcielił się do Szarych Szeregów wraz ze swoim oddziałem, gdzie natychmiast dołączył do Organizacji Małego Sabotażu ,,Wawer". Dzięki czynnemu angażowaniu się został obwołany najlepszym wykonawcą głośnych akcji małego sabotażu- malując również najwięcej kotwic na murach w swojej dzielnicy, (znak ,,Polska Walcząca") przydano mu pseudonim ,,Kotwicki''. Kiedy w 1943 został mianowany kapralem podchorążym, przerwał naukę. W marcu zmarli jego dwaj przyjaciele: ,,Rudy" oraz ,,Alek". Tadeusz bardzo ciężko przyjął śmierć przyjaciół i popadł w depresję. Jednak postanowił, że historia tych walecznych żołnierzy nie może zostać zapomniana i pod koniec kwietnia spisał działalność ,,Pomarańczarni" oraz przebiegu akcji pod Arsenałem: była to podstawa do napisania książki ,,Kamienie na szaniec" przez Aleksandra Kamińskiego. W lipcu został aresztowany i dwa tygodnie torturowany w Gęsiówce. Kiedy został wypuszczony podjął się kursu wojennego harcmistrzowskiego i został harcmistrzem.
20-21 sierpnia, 1943 roku został zabity strzałem w pierś, podczas akcji ,,Taśma". Poległ z ,,głową ciężką na karabinie".
,,Biografia w pigułce"- https://www.youtube.com/watch?v=NzJulhHV7a4
~ Artykuł przygotowała Olga Machała.
Komentarze
Prześlij komentarz