Janina Przysiężniak "Jaga"
Czołem!
Dzisiaj postaram się odświeżyć biografię Janiny Przysiężniak. Pomimo tego, że jej historia jest bardzo przejmująca i ważna do ukazania w pełni obrzydliwości działających w tamtych czasach bezpieki, w internecie nie można znaleźć wielu informacji o jej życiu.
Janina urodziła się 22 czerwca 1922 roku, w małej wsi Kuryłówce, w województwie Podkarpackim. Wkraczając w wiek nastoletni, dziewczyna świetnie radziła sobie w nauce. Rezultatem ciągłego zdobywania wiedzy było ukończenie Szkoły Handlowej w Przemyślu i zdaniu tzw. "małej matury". Podczas niemieckiej okupacji wcieliła się do działalności konspiracyjnej- do Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW). Po zaprzysiężeniu, została przeszkolona na łączniczkę oraz sanitariuszkę. Kiedy była w gajówce, poznała dowódcę NOW-AK: Franciszka Przysiężniaka "Ojca Jana". Zakochali się w sobie i pomimo niebezpiecznych warunków, postanowili się pobrać. Podczas ceremonii ślubnej do wioski wjechały niemieckie tyraliery. Partyzanci którzy zgromadzili się na uroczystość mieli odciętą drogę do lasu. Zapanował popłoch. Bliski przyjaciel Franciszka chwycił za broń i zaczął strzelać w stronę Niemców, tym samym umożliwiając ucieczkę niedoszłej parze młodej oraz większości zgromadzonych żołnierzy. Po jeszcze jednej nieudanej próbie zalegalizowania swojego związku (dwa tygodnie później), młodzi postanowili zawrzeć małżeństwo po kryjomu. Niedługo po tym, bo już 5 miesięcy po zawarciu małżeństwa, "Jaga" zaszła w ciążę. Niestety Franciszek nie mógł towarzyszyć swojej ukochanej w tym trudnym dla niej czasie: został aresztowany w jednym z sowieckich więzień. Zdesperowany użył fałszywych papierów, dzięki którym wydostał się z tego piekła. Jednak nie był to koniec nieszczęśliwych historii, ponieważ od tego czasu zaczęło ścigać go NKWD. To właśnie te ludzkie bestie postanowiły uderzyć w najbliższą rodzinę poszukiwanego bohatera. Bez skrupułów aresztowały brata oraz żonę "Ojca Jana". Pomimo 7 miesiąca ciąży oraz widocznego brzucha UB torturowało całą noc ciężarną kobietę. Nad ranem wsadzili ledwo żywą Janinę do samochodu, zawieźli niedaleko jej rodzinnego domu i kazali iść do rodziny. Pobita, zakrwawiona, niczego się nie spodziewająca dziewczyna została zastrzelona serią z pepeszy w plecy. "Jaga" żyła jeszcze godzinę z przestrzelonymi płucami. Ledwo oddychającą znaleźli ją dwaj partyzanci: dziewczyna przed ostatecznym skonaniem zdołała wyszeptać imię ubeka który wystrzelił serię oraz co działo się podczas przesłuchania. Po tym skonała. Franciszek Przysiężniak kiedy dowiedział się o śmierci ukochanej załamał się. Kilka dni później odbył się pogrzeb, który zamienił się w wielką manifestację. Umundurowani partyzanci z bronią w ręku byli gotowi na walkę z UB i NKWD. Miesiąc później "Ojciec Jan" pomścił śmierć "Jagny" staczając jedną z największych bitew z sowietami. Liczy się, że zabił 57 enkawudzistów.
,,Biografia w pigułce''- https://www.youtube.com/watch?v=9MqnEwbio8A
Dzisiaj postaram się odświeżyć biografię Janiny Przysiężniak. Pomimo tego, że jej historia jest bardzo przejmująca i ważna do ukazania w pełni obrzydliwości działających w tamtych czasach bezpieki, w internecie nie można znaleźć wielu informacji o jej życiu.
Janina urodziła się 22 czerwca 1922 roku, w małej wsi Kuryłówce, w województwie Podkarpackim. Wkraczając w wiek nastoletni, dziewczyna świetnie radziła sobie w nauce. Rezultatem ciągłego zdobywania wiedzy było ukończenie Szkoły Handlowej w Przemyślu i zdaniu tzw. "małej matury". Podczas niemieckiej okupacji wcieliła się do działalności konspiracyjnej- do Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW). Po zaprzysiężeniu, została przeszkolona na łączniczkę oraz sanitariuszkę. Kiedy była w gajówce, poznała dowódcę NOW-AK: Franciszka Przysiężniaka "Ojca Jana". Zakochali się w sobie i pomimo niebezpiecznych warunków, postanowili się pobrać. Podczas ceremonii ślubnej do wioski wjechały niemieckie tyraliery. Partyzanci którzy zgromadzili się na uroczystość mieli odciętą drogę do lasu. Zapanował popłoch. Bliski przyjaciel Franciszka chwycił za broń i zaczął strzelać w stronę Niemców, tym samym umożliwiając ucieczkę niedoszłej parze młodej oraz większości zgromadzonych żołnierzy. Po jeszcze jednej nieudanej próbie zalegalizowania swojego związku (dwa tygodnie później), młodzi postanowili zawrzeć małżeństwo po kryjomu. Niedługo po tym, bo już 5 miesięcy po zawarciu małżeństwa, "Jaga" zaszła w ciążę. Niestety Franciszek nie mógł towarzyszyć swojej ukochanej w tym trudnym dla niej czasie: został aresztowany w jednym z sowieckich więzień. Zdesperowany użył fałszywych papierów, dzięki którym wydostał się z tego piekła. Jednak nie był to koniec nieszczęśliwych historii, ponieważ od tego czasu zaczęło ścigać go NKWD. To właśnie te ludzkie bestie postanowiły uderzyć w najbliższą rodzinę poszukiwanego bohatera. Bez skrupułów aresztowały brata oraz żonę "Ojca Jana". Pomimo 7 miesiąca ciąży oraz widocznego brzucha UB torturowało całą noc ciężarną kobietę. Nad ranem wsadzili ledwo żywą Janinę do samochodu, zawieźli niedaleko jej rodzinnego domu i kazali iść do rodziny. Pobita, zakrwawiona, niczego się nie spodziewająca dziewczyna została zastrzelona serią z pepeszy w plecy. "Jaga" żyła jeszcze godzinę z przestrzelonymi płucami. Ledwo oddychającą znaleźli ją dwaj partyzanci: dziewczyna przed ostatecznym skonaniem zdołała wyszeptać imię ubeka który wystrzelił serię oraz co działo się podczas przesłuchania. Po tym skonała. Franciszek Przysiężniak kiedy dowiedział się o śmierci ukochanej załamał się. Kilka dni później odbył się pogrzeb, który zamienił się w wielką manifestację. Umundurowani partyzanci z bronią w ręku byli gotowi na walkę z UB i NKWD. Miesiąc później "Ojciec Jan" pomścił śmierć "Jagny" staczając jedną z największych bitew z sowietami. Liczy się, że zabił 57 enkawudzistów.
,,Biografia w pigułce''- https://www.youtube.com/watch?v=9MqnEwbio8A
~ Artykuł przygotowała Olga Machała.
Komentarze
Prześlij komentarz