Stanisław Sojczyński "Warszyc"

Czołem!
Dziś będę miała wielki przywilej napisać o m.in organizatorze i dowódcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego- Stanisławie Sojczyńskim "Warszycu".

Stanisław urodził się 30 marca 1910 roku w małej wsi- Rzejowice. Pochodził z wielodzietnej rodziny- oprócz niego miał jeszcze pięcioro rodzeństwa. Po ukończeniu szkoły powszechnej został redaktorem pisma "Ogniwo"- był to młodzieżowy dwutygodnik poświęcony sprawom organizacyjnym, informacyjnym, sportowym oraz typowo młodzieżowym (link do strony gdzie mogą państwo zobaczyć jak to wyglądało: https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/13402/edition/12042/content). W wieku 22 lat rozpoczął służbę wojskową w 27 Pułku Piechoty w Częstochowie. 4 lata później został przeniesiony do rezerwy, otrzymując tym samym stopień podporucznika. Co ciekawe, w 1934 roku pracował jako nauczyciel jednej ze szkół powszechnych, ucząc języka polskiego. Działał wówczas w Związku Nauczycielstwa Polskiego i Związku Strzeleckim. Od razu po wybuchu II wojny światowej, stawił się do punktu mobilizacyjnego, skąd rozpoczął walkę w kampanii wrześniowej. Podczas jednego z zaciekłych bojów na terenie Janowa Lubelskiego został rozbrojony przez jednego z żołnierzy Armii Czerwonej- jednak udało mu się uniknąć niewoli i pod koniec września próbował przedostać się do okupowanej Warszawy aby wraz z innymi móc jej bronić- jednak bezskutecznie. Po upadku Stolicy zdecydował się na powrót do rodzinnej wsi: to właśnie stamtąd włączył się do pracy konspiracyjnej. Już w październiku został członkiem Służby Zwycięstwa Polski działając pod pseudonimem "Wojnar". Równolegle z tym, rozpoczął powolne aczkolwiek skuteczne organizowanie Związku Walki Zbrojnej w Rzejowicach, będące z czasem najbardziej zorganizowanym rejonem konspiracyjnym. Stanisław zaczął uchodzić za nie tylko bardzo dobrego organizatora ale również dowódcę- przyciągając coraz to więcej młodych ludzi do ZWZ umiał później świetnie rozporządzać nowo przybyłymi, każdemu znajdując jakieś zajęcie.
Z nocy 7 na 8 sierpnia 1943 roku "Warszyc" przeprowadził jedną z jego największych akcji, czyli odbicie ponad 60 więźniów z niemieckiego obozu w Radomsku. Dwa lata później otrzymał stopień kapitana. Był to swojego rodzaju przełom w życiu bohatera- wreszcie miał większą władzę, którą wykorzystał aby apelować o lepsze uzbrojenie, ubiór i żywność dla swoich podwładnych- często zresztą te żądania były wysłuchiwane. Tym sposobem Sojczyński w szybki sposób zyskał uznanie oraz zaufanie wśród swoich żołnierzy, ponieważ rzadko kiedy zdarzało się, aby dowódcy tak bardzo dbali o swoich ludzi. Dodatkowo nigdy bez potrzeby nie narażał ich życia, co sprawiło, że zyskał opinię rozważnego kapitana.
Podczas pochodu Armii Czerwonej na Berlin, kiedy to czerwonoarmiści mordowali dowódców oraz żołnierzy jakkolwiek związanych z Armią Krajową, Stanisław postanowił ponownie sformować dawne oddziały czując dużą odpowiedzialność za swoich ludzi. Na fundamencie niegdyś działającego 27 Pułku Piechoty, Stanisław utworzył konspiracyjną organizację która nosiła nazwę "Walka z Bezprawiem"-u szczycie liczebności liczyła ponad 4 tysiące członków! Bohater rozbudował również Wywiad Konspiracyjnego Wojska Polskiego w którym zaczęli działać przeróżni informatorzy- to dzięki nim Sojczyński wiedział kogo milicja albo ubecy chcą aresztować i stale unikał obław na niego organizowanych. Pomimo tego, że stale stosowano na niego łapanki, nieustraszony organizował akcje w których odbijał na własną rękę uwięzionych partyzantów. Oprócz tego kolportował różne ulotki, gazetki które zawierały wiersze patriotyczne (większość z nich była pisana nawet przez niego!) oraz przeróżne odezwy polityczne.
W listopadzie 1945 roku oddział "Warszyca" który dotychczas się ukrywał, liczący 300 osób, przemaszerował przez całe Radomsko, dodając otuchy mieszkańcom oraz podnosząc morale samym maszerującym- miejscowi milicjanci byli bezradni: nie mogli nic zrobić. Rok później również w Radomsku miała miejsce najgłośniejsza akcja Konspiracyjnego Wojska Polskiego, która częściowo się udała. Uwolniono podczas niej ponad 60 Polaków, oraz zabito kilkanaście oficerów i żołnierzy sowieckich. Będący dotychczas postrachem bezpieki Stanisław, został publicznie nazwany przez władzę ludową wrogiem publicznym.
27 lipca 1946 roku został zdradzony przez swojego byłego podkomendnego "Żbika"- to on wydał go Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego wskazując na mieszkanie, gdzie bohater się zakonspirował. Stanisław Sojczyński "Warszyc" wraz z sześcioma innymi podkomendnymi został zamordowany strzałem w potylicę 19 lutego 1947 roku. Oto zapamiętane słowa bohatera podczas sądu nad nim:
,,Zdrajcą nie byłem i dokumentu zdrady nie podpiszę. Jestem przygotowany na wszystko, nawet na śmierć! Jeśli padam na kolana to tylko przed Bogiem!''

Artykuł przygotowała Olga Machała.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jan Roman Bytnar „Rudy”

Maciej Aleksy Dawidowski „Alek”

Helena Wardal „Ramzesowa”