Zdzisław Krasnodębski „Król”
Czołem!
Zdzisław urodził się urodził się 10 lipca 1904 roku w Woli Osowińskiej: wsi położonej w województwie lubelskim. Gdy miał 11 lat zmarła jego mama. Niedługo potem ojciec wysłał go do swojego brata. W Warszawie, mieście "pełnym możliwości", chłopiec rozpoczął służbę żołnierską. Mając 16 lat zgłosił się na ochotnika do walki podczas wojny polsko-bolszewickiej. Przyjęty, walczył w szeregach warszawskiego 201 Pułku Piechoty. Brał udział w bitwie pod Niemnem, wykazując się wielką odwagą. W 1925 roku zdał maturę i wstąpił do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, trzy lata później został awansowany do stopnia podporucznika. W następnym roku ukończył kurs pilotażu wyższego w dywizjonie myśliwskim 2 Pułku Lotniczego w Krakowie, otrzymując przydział do 111 Eskadry Myśliwskiej. W 1931 roku poznał swoją przyszłą żonę: Wandę Ciołczyk, która w późniejszym czasie była żołnierzem Armii Krajowej i brała udział w powstaniu warszawskim. W listopadzie 1935 objął dowodzenie nad 111 Eskadrą Myśliwską, awansując na stopień kapitana; dwa lata później dowódca III/1 Dywizjonu Myśliwskiego. W 1939 brał walczył w kampanii wrześniowej. Nie dane było mu jednak długo walczyć: 3 września samolot którym leciał został zestrzelony podczas walki z Bf 110, a Zdzisław ratował się skokiem ze spadochronem. Pomimo poważnych ran wrócił do eskadry, z którą przekroczył granicę rumuńską i przedostał się do Francji. Po krótkich szkoleniach na samolotach francuskich „Król” został dowódcą grupy polskich pilotów, w I Kluczu Kominowym "Kr". Nie był to koniec brania udziału w walkach z okupantami przez Zdzisława; po szybkim powrocie do całkowitej sprawności fizycznej, w pierwszych dniach lipca 1940 stoczył bitwę z Niemcami, następnie ewakuując się ze swoją grupą do Wielkiej Brytanii. Wstępując do RAF'u, objął dowództwo nad dywizjonem 303, jednostce która dołączyła do walki 30 sierpnia 1940 roku w bitwie o Anglię. Niestety, tak jak poprzednim razem, zaledwie kilka dni po rozpoczęciu walki, został zestrzelony i w bardzo ciężkim stanie (poparzenia na całym ciele) został przewieziony do szpitala. Niecały rok później został wysłany z Misją Wojskową do Kanady, której celem było zebranie młodych ochotników do Polskich Sił Zbrojnych.Od tego momentu rozpoczął służbę w formie naziemnego personelu obsługi lotnictwa, będąc m.in dowódcą stacji myśliwskiej w Heston. Od 1943 do 1945 również dowódca 131 Polowego Portu Lotniczego oraz Polskiej Szkoły Pilotów w Newton. Rok później dołączyła do niego Wanda, której powiodła się dopiero trzecia próba ucieczki z Polski. Małżeństwo znowu było razem: uważa się to za powód zmiany branży Zdzisława, który przenosząc się wraz z małżonką do Południowej Afryki rozpoczął pracę jako taksówkarz. 5 lat później przeprowadzili się do Kanady, gdzie został kierowcą. Jednak wewnętrzna miłość i przywiązanie do samolotów dało mu się we znaki i wrócił do pracy związanej z nimi: był
Dzisiaj będę miała zaszczyt przedstawić państwu historię
pilota Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii oraz twórcy i dowódcy
myśliwskiego dywizjonu 303- Zdzisława Krasnodębskiego.
Zdzisław urodził się urodził się 10 lipca 1904 roku w Woli Osowińskiej: wsi położonej w województwie lubelskim. Gdy miał 11 lat zmarła jego mama. Niedługo potem ojciec wysłał go do swojego brata. W Warszawie, mieście "pełnym możliwości", chłopiec rozpoczął służbę żołnierską. Mając 16 lat zgłosił się na ochotnika do walki podczas wojny polsko-bolszewickiej. Przyjęty, walczył w szeregach warszawskiego 201 Pułku Piechoty. Brał udział w bitwie pod Niemnem, wykazując się wielką odwagą. W 1925 roku zdał maturę i wstąpił do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, trzy lata później został awansowany do stopnia podporucznika. W następnym roku ukończył kurs pilotażu wyższego w dywizjonie myśliwskim 2 Pułku Lotniczego w Krakowie, otrzymując przydział do 111 Eskadry Myśliwskiej. W 1931 roku poznał swoją przyszłą żonę: Wandę Ciołczyk, która w późniejszym czasie była żołnierzem Armii Krajowej i brała udział w powstaniu warszawskim. W listopadzie 1935 objął dowodzenie nad 111 Eskadrą Myśliwską, awansując na stopień kapitana; dwa lata później dowódca III/1 Dywizjonu Myśliwskiego. W 1939 brał walczył w kampanii wrześniowej. Nie dane było mu jednak długo walczyć: 3 września samolot którym leciał został zestrzelony podczas walki z Bf 110, a Zdzisław ratował się skokiem ze spadochronem. Pomimo poważnych ran wrócił do eskadry, z którą przekroczył granicę rumuńską i przedostał się do Francji. Po krótkich szkoleniach na samolotach francuskich „Król” został dowódcą grupy polskich pilotów, w I Kluczu Kominowym "Kr". Nie był to koniec brania udziału w walkach z okupantami przez Zdzisława; po szybkim powrocie do całkowitej sprawności fizycznej, w pierwszych dniach lipca 1940 stoczył bitwę z Niemcami, następnie ewakuując się ze swoją grupą do Wielkiej Brytanii. Wstępując do RAF'u, objął dowództwo nad dywizjonem 303, jednostce która dołączyła do walki 30 sierpnia 1940 roku w bitwie o Anglię. Niestety, tak jak poprzednim razem, zaledwie kilka dni po rozpoczęciu walki, został zestrzelony i w bardzo ciężkim stanie (poparzenia na całym ciele) został przewieziony do szpitala. Niecały rok później został wysłany z Misją Wojskową do Kanady, której celem było zebranie młodych ochotników do Polskich Sił Zbrojnych.Od tego momentu rozpoczął służbę w formie naziemnego personelu obsługi lotnictwa, będąc m.in dowódcą stacji myśliwskiej w Heston. Od 1943 do 1945 również dowódca 131 Polowego Portu Lotniczego oraz Polskiej Szkoły Pilotów w Newton. Rok później dołączyła do niego Wanda, której powiodła się dopiero trzecia próba ucieczki z Polski. Małżeństwo znowu było razem: uważa się to za powód zmiany branży Zdzisława, który przenosząc się wraz z małżonką do Południowej Afryki rozpoczął pracę jako taksówkarz. 5 lat później przeprowadzili się do Kanady, gdzie został kierowcą. Jednak wewnętrzna miłość i przywiązanie do samolotów dało mu się we znaki i wrócił do pracy związanej z nimi: był
inspektorem w firmie lotniczej w Malto i Toronto. W 1956
otrzymując obywatelstwo kanadyjskie zdecydował się na wielogodzinne prace
społeczne organizacji polonijnych, działając głównie w polskim środowisku
lotniczym.
Zmarł 3 sierpnia 1980 roku, z przyczyn naturalnych.7 lipca
2006 zmarła również jego żona, którą pochowano razem z mężem.
~Artykuł przygotowała Olga Machała
Komentarze
Prześlij komentarz