63 dni krwi i chwały: 4 tydzień
Dzień 22, 22.08.1944, wtorek
Obrona Starego Miasta. Powstańcy odpierają atak czołgów i piechoty niemieckiej na barykady na Nalewkach i Długiej, broniąc dostępu do placu Krasińskich. Wieczorem, po ciężkich walkach, Niemcy obsadzają zrujnowany Arsenał: natarcie załamuje się pod silnym ostrzałem nieprzyjaciela. Polacy wycofują się przed świtem z ogromnymi stratami - podczas obu ataków liczba zabitych i rannych sięga ok. 500 osób.
Dzień 23, 23.08.1944, środa
Niemcy atakują szpital Jana Bożego przy Bonifraterskiej. Po ciężkiej walce oddziały polskie opanowują kościół św. Krzyża i sąsiedni budynek Komendy Policji przy Krakowskim Przedmieściu. Dzięki tym zdobyczom powstańcy mogą przypuszczać ataki na pozycje niemieckie w kierunku Starówki.
Dzień 24, 24.08.1944, czwartek
Stare Miasto jest nadal celem nieustannych, masowych ataków nieprzyjacielskich. Niemcy opanowują część zrujnowanych zabudowań szpitala Jana Bożego przy ul. Bonifraterskiej.
Dzień 25, 25.08.1944, piątek
Na Starym Mieście nieprzyjaciel kontynuuje natarcie na kompleks budynków Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych przy ul. Sanguszki. Gmachu bronią powstańcy ponosząc tym samym dotkliwe straty. Pomimo tego z zabudowań pozostających w ich rękach ewakuują ludność cywilną. Nadal trwają ciężkie walki o szpital Jana Bożego przy Bonifraterskiej. Nocą z 25 na 26 sierpnia ze Starego Miasta ewakuuje się kanałami Komenda Główna AK a Winston Churchill domaga się od prezydenta USA wysłania samolotów nad Warszawę i lądowania na sowieckich lotniskach bez zgody władz ZSRR.
Dzień 26, 26.08.1944, sobota
Polacy, pomimo ciągłych ataków nieprzyjacielskich, utrzymują pozycje. Sytuacja się zmienia wieczorem, kiedy Niemcy zmuszają powstańców do opuszczenia Szpitala na Bonifraterskiej.
Dzień 27, 27.08.1944, niedziela
Powstańcy udaremniają wysadzenie katedry św. Jana. Niemcy zajmują Koszary Policji a Polacy opanowują klasztor Sióstr Nazaretanek przy ul. Czerniakowskiej.
Dzień 28, 28.08.1944, poniedziałek
Na Starym Mieście po zaciekłych walkach Niemcy ostatecznie opanowują gmach Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Równocześnie cały Górny Mokotów znajduje się pod silniejszym niż zwykle ogniem artylerii nieprzyjaciela.
Komentarze
Prześlij komentarz