Marian Bernaciak "Orlik"
Czołem!
Dzisiaj będę miała przywilej przedstawić państwu m.in dowódcę oddziału partyzanckiego Armii Krajowej oraz podporucznika rezerwy Wojska Polskiego- Mariana Bernaciaka pseudonim "Orlik".
Marian urodził się 6 marca 1917 roku w małej wsi- Piotrówek. Po ukończeniu gimnazjum odbył w 37' obowiązkową służbę wojskową w Mazowieckiej Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii w Zambrowie którą zakończył otrzymując stopień plutonowego podchorążego. Zaledwie dwa lata później brał udział w kampanii wrześniowej jako podporucznik rezerwy. Podczas obrony Włodzimierza Wołyńskiego- miasta na Ukrainie- dostał się do niewoli radzieckiej. Na jego szczęście kilka tygodni później, podczas wywózki innych polskich oficerów do obozów udało mu się zbiec. Powracając do rodzinnej miejscowości zaangażował się w działalność konspiracyjną w ramach Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej. Był szefem Kedywu w Dęblinie (był to pion organizacyjny AK zajmujący się organizowaniem i przeprowadzaniem m.in akcji bojowych, zamachów i sabotażów). Zagrożony aresztowaniem przez Gestapo na jesień w 1943 roku został zmuszony do ukrywania się. Pomimo tego nie zawiesił swojej działalności na rzecz Ojczyzny- w listopadzie tego samego roku stworzył oddział partyzancki którego stanął na czele. W maju 44' jego oddział otrzymał kryptonim 15 pułku piechoty AK ,,Wilków". Przeprowadził ponad 20 udanych akcji, dzięki którym m.in udało się uratować przed zniszczeniem ważne obiekty wojskowe i gospodarcze, uchronić ludność przed wywózką i znęcaniem się przez wycofujących żołnierzy niemieckich. W sierpniu tego samego roku na czele 350 żołnierzy ruszył na pomoc walczącej Warszawie- niestety zakończyło się to niepowodzeniem. Zagrożony internowaniem przez Sowietów postanowił rozwiązać swój oddział. Przez następne kilka miesięcy ukrywał się przed NKWD. Jednak nie poddał się tak łatwo - następnego roku na wiosnę utworzył oddział z ludzi również zagrożonych aresztowaniem. Stojąc na jego czele przeprowadził wiele akcji zbrojno-dywersyjnych, np. rozbicie więzienia w Puławach (dowiedz się o tym więcej klikając w link zamieszczony obok: https://polscy-bohaterowie.blogspot.com/2020/04/rozbicie-wiezienia-w-puawach.html).
Jesienią 1945 roku został mianowany dowódcą Wolności i Niezawisłości w sektorze Puławy. Dowodzone przez niego oddziały partyzanckie należały do największych na Lubelszczyźnie. Działały na terenach:
Tego samego dnia, wracając wraz z podkomendnymi z odprawy w Życzynie został zaatakowany przez grupę wojsk saperskich oraz oddział KBW. Dwukrotnie ranny podczas próby przebicia się z okrążenia, popełnił samobójstwo.
Marian Bernaciak jest przykładem oddania się w całości słusznej sprawie. Zrezygnował z założenia rodziny, ponieważ jak twierdził:
Dzisiaj będę miała przywilej przedstawić państwu m.in dowódcę oddziału partyzanckiego Armii Krajowej oraz podporucznika rezerwy Wojska Polskiego- Mariana Bernaciaka pseudonim "Orlik".
Marian urodził się 6 marca 1917 roku w małej wsi- Piotrówek. Po ukończeniu gimnazjum odbył w 37' obowiązkową służbę wojskową w Mazowieckiej Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii w Zambrowie którą zakończył otrzymując stopień plutonowego podchorążego. Zaledwie dwa lata później brał udział w kampanii wrześniowej jako podporucznik rezerwy. Podczas obrony Włodzimierza Wołyńskiego- miasta na Ukrainie- dostał się do niewoli radzieckiej. Na jego szczęście kilka tygodni później, podczas wywózki innych polskich oficerów do obozów udało mu się zbiec. Powracając do rodzinnej miejscowości zaangażował się w działalność konspiracyjną w ramach Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej. Był szefem Kedywu w Dęblinie (był to pion organizacyjny AK zajmujący się organizowaniem i przeprowadzaniem m.in akcji bojowych, zamachów i sabotażów). Zagrożony aresztowaniem przez Gestapo na jesień w 1943 roku został zmuszony do ukrywania się. Pomimo tego nie zawiesił swojej działalności na rzecz Ojczyzny- w listopadzie tego samego roku stworzył oddział partyzancki którego stanął na czele. W maju 44' jego oddział otrzymał kryptonim 15 pułku piechoty AK ,,Wilków". Przeprowadził ponad 20 udanych akcji, dzięki którym m.in udało się uratować przed zniszczeniem ważne obiekty wojskowe i gospodarcze, uchronić ludność przed wywózką i znęcaniem się przez wycofujących żołnierzy niemieckich. W sierpniu tego samego roku na czele 350 żołnierzy ruszył na pomoc walczącej Warszawie- niestety zakończyło się to niepowodzeniem. Zagrożony internowaniem przez Sowietów postanowił rozwiązać swój oddział. Przez następne kilka miesięcy ukrywał się przed NKWD. Jednak nie poddał się tak łatwo - następnego roku na wiosnę utworzył oddział z ludzi również zagrożonych aresztowaniem. Stojąc na jego czele przeprowadził wiele akcji zbrojno-dywersyjnych, np. rozbicie więzienia w Puławach (dowiedz się o tym więcej klikając w link zamieszczony obok: https://polscy-bohaterowie.blogspot.com/2020/04/rozbicie-wiezienia-w-puawach.html).
Jesienią 1945 roku został mianowany dowódcą Wolności i Niezawisłości w sektorze Puławy. Dowodzone przez niego oddziały partyzanckie należały do największych na Lubelszczyźnie. Działały na terenach:
- Powiatu garwolińskiego
- Powiatu puławskiego
- Powiatu łukowskiego
- Powiatu lubartowskiego
- Powiatu kraśnickiego
- Powiatu kozienickiego
- 13 kwietnia 1945- w Woli Zadbyskiej oddział "Orlika" rozbił 3 oddziały KBW
- 24 kwietnia 1945- rozbicie więzienia w Puławach i uratowanie 107 aresztowanych Polaków (więcej o tej akcji tutaj: https://polscy-bohaterowie.blogspot.com/2020/04/rozbicie-wiezienia-w-puawach.html)
- 1 maja 1945- zajęli Kock gdzie rozbroili milicję i rozpędzili komunistyczny wiec na które w jego miejsce zastąpili antykomunistycznym wiecem. W czasie odwrotu rozbroili również oddział UB
- 27 lipca 1945- uwolnili 126 więźniów z transportu, w tym wielu żołnierzy niepodległościowych
Tego samego dnia, wracając wraz z podkomendnymi z odprawy w Życzynie został zaatakowany przez grupę wojsk saperskich oraz oddział KBW. Dwukrotnie ranny podczas próby przebicia się z okrążenia, popełnił samobójstwo.
Marian Bernaciak jest przykładem oddania się w całości słusznej sprawie. Zrezygnował z założenia rodziny, ponieważ jak twierdził:
"Nie był czas ku temu.''
~Artykuł przygotowała Olga Machała.
Komentarze
Prześlij komentarz