Rozbicie więzienia w Puławach

Pomysłodawcą całej akcji był mjr. Marian Bernaciak pseudonim "Orlik". To właśnie on zdecydował by zaatakować główną siedzibę Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa- więzienia w Puławach słynącego z okropnych warunków w jakich trzymano żołnierzy, bestialskich przesłuchiwań oraz wzmożonego nadzoru.
Rankiem 24 kwietnia 1945 roku, major zgromadził swoich żołnierzy. Nie ukrywał przed nimi, że akcja ta będzie bardzo trudna. Dlatego też zarządził by tylko ochotnicy wzięli w niej udział- zgłosiło się 36 żołnierzy. Wybranych podzielił na grupy.

Szczegółowe dane jednej z grup:

  • 16 osobowa
  • dziesięciu ubranych w sowieckie mundury wojskowe- udający żołnierzy UB
  • sześciu w poszarpane ubrania cywilne- udający schwytanych żołnierzy wyklętych
Jednym z dwóch wcześniej zdobytych samochodów ciężarowych w sowieckim mundurze prowadził "Orlik", zaś  drugim biegle mówiący po rosyjsku "Igołka". Kiedy dojechali pod komendę, wysiedli z pojazdów i popędzając rzekomych "bandytów" rozkazali otworzyć wrota do więzienia stojącym strażnikom. Kiedy udało im się odwrócić uwagę pilnujących, pozostała reszta okrążyła budynek. Jeden z podkomendnych "Orlika", widząc ubeka prowadzącego sześć kobiet do ubikacji, zaatakował go i rozkazał uciekać dziewczynom do pobliskiego lasu. W tym samym czasie stojący na uboczu oficer NKWD zauważywszy to, wyczuł podstęp. Sięgając do kabury po pistolet nie zdążył go wyjąć- uprzedził go "Orlik" zadając śmiertelny strzał. To zapoczątkowało wymianę ognia- na szczęście grupa odważnych polskich żołnierzy szybko opanowała parter budynku. Znajdujący się tam ubecy zabarykadowali się w jednym z pokojów. W tym samym czasie przebrani za konwojowanych "bandytów" żołnierze, wtargnęli do piwnic budynku uwalniając ponad 100 więźniów. Cała załoga zgarnęła wszystkich uratowanych do wozów i odjeżdżając po drodze krzyczała po rosyjsku: Поляки бьют наших! - co tłumacząc na polski znaczy: "Polacy biją naszych!". Rozsiali tym zamęt i panikę wśród strażników. Jednak to nie był koniec! NKWD'ziści szukając możliwie pozostałych polskich żołnierzy po budynku, natrafili na zabarykadowany pokój- pewni, że to właśnie tam ukrywają się Polacy, wyważyli drzwi, rozpoczynając na ślepo ostry ogień. Jak wielkie było ich zdziwienie kiedy zauważyli, że stali tam ubecy!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jan Roman Bytnar „Rudy”

Maciej Aleksy Dawidowski „Alek”

Helena Wardal „Ramzesowa”